Świnia podkłada świnię! Powieść graficzna Folwark zwierzęcy

Świnia podkłada świnię! Powieść graficzna Folwark zwierzęcy

17 czerwca 2020 3 przez Monika Kilijańska

Jeśli wydaje Ci się, że politycy to wcale nie świnie przy korytach, to lepiej sprawdź jak widzi to w adaptacji ponadczasowej powieści George’a Orwella brazylijski artysta Odyr. Oto jedna z lepszych satyr na totalitaryzm, jakie me komiksofilne oko widziało.

Bohaterowie

To nie pierwszy komiks, którego bohaterowie są zwierzętami (zobacz choćby : Ekipę złych, W koronie, Maus). Tu mamy do czynienia ze zwierzętami domowymi i hodowlanymi: są pracowite konie, wierne psy, mądre świnie czy łatwowierne gęsi. Najważniejszymi wydaje się być jednak trio świń: Major, Napoleon i Snowball. Okazuje się, że dojrzawszy, ze życie na farmie nie jest zbyt wiele warte, Major rozpoczyna nauczanie doktryn animalizmu, który pojmowany jest pierwotnie, że wszystkie zwierzęta są równe. Zmiana sposobu myślenia najmądrzejszych wpływa też na mniej inteligentne zwierzęta, budzi bunt i w końcu rewolucję. Jednak jak zawsze: ideologia zostaje w końcu wypaczona, a rewolucja zjada swoje dzieci.

Fabuła

Co robi rolnik, jak nie widzi przyszłości w swoim życiu? Cyklicznie sprzedaje zwierzęta i za to pije. Właśnie tak gospodaruje pewien właściciel Folwarku dworskiego gdzieś w Anglii. A jego zwierzęta mają dosyć: pracy ponad siły, mizernego jadła i przeznaczenia na rzeź. Najmądrzejsze z całej gromady zwierząt domowych świnie zaczynają głośno mówić o wyzysku i nierówności. Ba, zaczynają głosić ideologię animalizmu, który opiera się na równości wszystkich zwierząt. W końcu dochodzi do krwawej rewolucji i ludzie zostają wypędzeni, Folwark dworski zostaje przemianowany na Folwark zwierzęcy. I wszyscy żyją długo i szczęś… stop. Wcale nie. Żadna rewolucja się tak nie skończyła, czemuż miałoby w tym przypadku tak być? Okazuje się, że władza bardzo szybko sprawia, że wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi!

Jeśli jeszcze komuś to nic nie przypomina, to dodam tylko, że wystarczy zamienić zwierzęta na ludzi, a ludzi na rządzących. I cyk – mamy gotowy przepis na sens totalitaryzmu, a w szczególności komunizmu, gdzie wszyscy są równi… poza tymi równiejszymi na górze hierarchii władzy.

Kreska

Bernardi Odyr to brazylijski pisarz, rysownik i malarz. Jego prac nie powinnam określać kreską, a raczej pociągnięciami pędzla, gdyż ilustracje w tej powieści graficznej są malowane farbami akrylowymi. Jak sam wyznaje w wywiadach chciał jak najmniej wyrazić zwierzęta w zwierzęcych postaciach. I udaje mu się, choć przecież ciężko wyrazić minę np. oburzonej owcy czy skruszonego prosiaka. Jeśli jednak chcielibyście przeznaczyć ten komiks dla dzieci ostrzegam: sceny zagryzania zwierząt są bardzo realistyczne.

Ciekawostka

Czy jest ktoś, kto nie czytał Folwarku zwierzęcego George’a Orwell’a? Dobra, pewnie są, ale zapewne większość chociaż zna jego główne przesłanki. Autor, uczestnik hiszpańskiej wojny domowej, jak nikt wie czym jest totalitaryzm i w tej satyrycznej książce na przykładzie rewolucji zwierząt pokazuje, że totalitaryzm zawsze jest błędem i utopią, a największymi ofiarami są jego najzagorzalsi, oszukani przez samych siebie nawet jego entuzjaści i wyznawcy. To właśnie ten system najdobitniej ukazuje całe zło ludzkiej natury, manipulowanie informacją czy spiskowanie, byle tym przy korycie (tu: świnie) było najlepiej.

W przygotowaniu recenzja komiksu biograficznego Orwell autorstwa Pierre’a Christina i Sebastiena Verdiera.

Podsumowanie

Zilustrowanie jednego z ciekawszych satyr na totalitaryzm, jakie widział świat literatury zapewne nie było łatwe, ale w przypadku adaptacji Folwarku zwierzęcego przez Odyra wszystko udało się wyśmienicie. Dostajemy do rąk unikatową, ponadczasową treść, malowane akwarelą ilustracje i brutalność, którą tylko władza może bezkarnie pokazywać. Tym razem komiks ze zwierzątkami zdecydowanie nie dla dzieci.


Na szybko:

Folwark zwierzęcy to wybitna powieść satyryczna i alegoryczna o konsekwencjach totalitaryzmu i dojścia niewłaściwych jednostek do władzy. To chyba najgłośniejsze dzieło George’a Orwella doczekało się adaptacji w postaci powieści graficznej. Jest dobre pod każdym względem: treści, przekazu i ilustracji.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 8/10