Koniec marzeń. Bakuman [tom 18-20]
Nie ma takiej mangi, która by trwała wiecznie. Warto jednak ze sceny zejść, kiedy jeszcze fabuła nie jest na tyle rozwlekła, że się rozsypuje. Ostatnie rozdziały mangi Bakuman pokazują, że było blisko rozsypki, jednak dało się poskładać wszystko w piękną całość i odejść z twarzą. Właśnie to w duecie Ōba/Obata lubię najbardziej.