Rzadko zdarza się, by film długometrażowy anime bł kanwą mangi. Zwykle jest odwrotnie. W przypadku mangi Hal było jednak odwrotnie i to anime z 2013 roku było pierwowzorem stworzonej pół roku po nim mangi o tym samym tytule. Dostosowanie historii do filmu jest mniej skomplikowane niż na odwrót. Dzieje się tak dlatego, że autor nie dysponuje środkami audiowizualnymi i musi przekazać ten sam rodzaj emocji,co przekazał film.
Życie nastolatki, której rodzice często się przeprowadzają, musi być naprawdę ciężkie. Hinoka po raz siódmy zmienia szkołę. Boi się więc wiązać na dłużej, gdyż wie jak krucha jest przyjaźń wystawiona na próbę. Czy w takim razie odizoluje się od miłości?
Z reguły nie czytam mang, których już okładka mnie odrzuca. Zrobiłam wyjątek dla Mnicha i pająka. I teraz wiem, że nie powinnam wychodzić ze strefy komfortu…
Dorosłość uważam za przereklamowaną. Naprawdę. Nie wiem, czy wolność wyboru jest warta poświęcenia niewinności i radości dzieciństwa. Ale czasem nie ma wyboru i, jak w przypadku bohaterów mangi Kłamstwa bogów, zbyt szybko dopada dorosłość, obowiązki, priorytety, wartość rodziny, śmierć itp.
Każdego roku jedna z dziewcząt z każdego sierocińca kraju zostaje wybrana, by uczestniczyć w występach tzw. trupy operowej Bradley’a. Jednak dociekliwi zauważą, że liczba występujących w operach dziewcząt nie jest tożsama z tą, która oznacza wszystkie zabrane powozem do miejsca zbiórki dziewczyny. Gdzie jest reszta? Tą zagadkę stara się rozwikłać mocna w przekazie jednotomowa manga Powóz lorda Bradleya.
