Nie wiem czemu po przeczytaniu pierwszego tomu pt. Myszart stwierdziłam, że to skończone dzieło. Nic nie zapowiadało, że słynny mysi pianista Myszard będzie miał europejskie tournée i zagości w Wenecji…
Dr. Stone, kamień poproszę! [tom 1]
10 grudnia 2020Koniec świata. Zwykle poprzedza go uderzenie komety, wirus czy potop. Czasami atak obcej cywilizacji czy nasza ludzka głupota. Czym był koniec świata, który nastał w mandze Dr. Stone? Końcem cywilizacji i spetryfikowaniem wszystkiego co żywe. Ale… każdy kamień po pewnym czasie kruszeje!
Bohaterowie
Senku Ishigami to szkolny szalony wynalazca. Jest znany ze swoich sloganów, z których jedno to „Dziesięć miliardów procent”. Ma pamięć ejdetyczną. Może wydawać się arogancki, ale tak naprawdę jest on szczerym realistą. Jego pewność siebie bierze się bowiem ze znajomości praw nauki, w tym psychologii i socjologii. Ba, nigdy nie lekceważy osób z mniejszym dorobkiem naukowym. Zostawia nawet im te rzeczy, które są zdolne wypełnić. Chociaż ma silne poczucie sprawiedliwości, często nagina zasady, ukrywa informacje i manipuluje innymi, aby uzyskać to, czego chce. Na szczęście idzie w dobrym kierunku. W Kamiennym Świecie Senku chce odbudować cywilizację i ustanowić Królestwo Nauki.
Fabuła
Koledzy z klasy, kujon-wynalazca oraz osiłek-romantyk, spędzają dzień jak zawsze. Ten pierwszy przetwarza nakrętki od butelek w benzynę, ten drugi zbiera siły na wyznanie miłości dziewczynie, którą od dawana ubóstwia. I to właśnie w ten dzień cały świat na tysiące lat zamienia się w kamień. A dokładniej wszystkie zwierzęta na lądzie i w powietrzu, bo, o dziwo, zwierzętom wodnym i roślinom nic nie grozi. Niektóre, które zapewne schowały się w jakiś jaskiniach, także pozostają przy życiu. Powodem petryfikacji jest tajemniczy wybuch.
Jednak po latach naturalne procesy sprawiają, że tych dwoje przyjaciół jako pierwszych zostaje uwolnionych z kamienia. Teraz będzie trwać walka o przetrwanie i rozwój nauki, by zaludnić na nowo ziemię. Niestety, by poradzić sobie z niebezpieczeństwem zmuszeni są obudzić z kamiennego snu kogoś, kto okaże się myśleć zupełnie inaczej o przyszłości Ziemi…
Kreska
Boichiego, rysownika tej mangi, wychwalałam już przy okazji recenzji zbioru Hotel. To naturalista w każdej postaci. Świetnie potrafi ując krajobrazy, zapełniając je wieloma szczegółami. Jego projekty postaci są także bardzo szczegółowe np. możemy zaobserwować wyżłobienia trzonowych zębów kiedy Taiju się za bardzo ekscytuje i krzyczy. Bardzo dobrze potrafi także przełamać poważny ton komediowymi wstawkami. Pod względem wizualnym istne mistrzostwo.
Ciekawostka
Może zauważyliście, że drzewa kamforowe są ważne dla Japończyków? Zwykle są w okolicach japońskich świątyń. Podziwialiśmy je np. w anime Mój sąsiad Totoro. Cinnamomum camphora w języku japońskim nosi nazwę kusu-no-ki (drzewo, które przybyło z południa). Naturalny zasięg drzewa kamforowego obejmuje ciepłe, wilgotne południowe części Japonii i przyległe obszary Azji Wschodniej, w szczególności Półwysep Koreański, Tajwan i Chiny. To bliski kuzyn cynamonowca. Drzewo kamforowe to drzewo wiecznie zielone, osiągające nawet 50 metrów wysokości, o średnicy pnia ponad 20 metrów. To sprawia, że stają się wręcz mistyczne. Przecież może w nim mieszkać jakieś stworzenie. Są też symbolem długowieczności i żywotności. Shintoiści czczą boga (kami) mieszkającego wewnątrz takich kamforowców. Słomiany sznur z białymi paskami papieru (shimenawa), dokoła pnia wskazuje na taką boską obecność. Warto nadmienić, że jeden z kamforowców przetrwał nawet bombardowanie Hiroszimy.
Podsumowanie
Sporo poznamy tu ciekawych zastosowań chemii i fizyki. Prawdziwa szkoła przetrwania. W większości są one prawdziwe, ale bywają w fabule drobne nieścisłości, raczej związane z cenzurą niż brakiem wiedzy. Raz ludzie budzą się w pełni ubrani, raz golutcy. Czasem mają coś na sobie np. naszyjnik z muszli, czasem wszystko zmienia się w kamień. Zwierzęta bywają z kamienia jak choćby ptak, pierwsza ofiara wybuchu, ale innym razem są wolne od petryfikacji i atakują budynki całymi stadami jak małpy lub ludzi jak lwy. Mam nadzieję, że nie będzie więcej takich fabularnych wpadek.
Na szybko:
Bardzo pomysłowa manga. Do tego przepięknie narysowana. Tylko nie wiem, czy przypadkiem akcja nie jest tu prowadzona aż zbyt szybko. Świat wykreowany przez Boichiego i Riichiro Inagaki jest naprawdę wciągający i na tyle nowy, ze świetnie zarysowanym antagonizmami, że aż chce się czytać.
Moni zdaniem:
Fabuła: 8/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 7/10