Oblivion Song to przepiękny, choć nieco przewidywalny komiks sci-fi niesamowitego Roberta Kirkmana. Co by było, gdyby Twoi bliscy zniknęli w innym wymiarze? Szukałbyś ich?
Grzesznicy z Lazurowej Otchłani [tom 1]
23 marca 2024Syreny nie są częstym motywem w mandze. Ot, mamy Syrenie opowieści, W miasteczku piasku i błękitnych łusek i długo długo nic. Przynajmniej po polsku. Ale teraz jest inaczej. Oto nowy, trzytomowy cykl Grzesznicy z Lazurowej Otchłani!
Bohaterowie
Jo jest nieco buntowniczą syreną. Nie robi sobie nic z konwenansów i chce chodzić, a właściwie pływać tam gdzie chce. Jednak trzyma się dość kurczowo jasno wyznaczonych w świecie syren zasad. Bardzo beztroska. Uwielbia się bawić z morskimi stworzeniami. Przyjaźń i honor jest dla niej wszystkim. Mieszka w kajucie jakiegoś zatopionego statku, ale uważa, że nienawidzi ludzi.
Fabuła
W syrenim społeczeństwie jest podział na lepszych i gorszych, bogatsze i biedniejsze dzielnice. Każdy chciałby mieszkać jak najbliżej kryształu czy uczęszczać do najlepszych restauracji. Jednak potrzeba ku temu albo władzy i bursztynu albo znajomości i rozpoznawalności. Jo jest nikim i poznajemy ją nie tylko jako baraszkującą z wielorybami syrenę, ale też jako niegodną spożywania posiłku w znanej restauracji. Jest jednak przyjaciółką znanej tancerki Ryu. Dzięki temu może nieco pławić się w luksusie.
Te dwie syreny nie są właściwie w niczym do siebie podobne. Jo dowiaduje się, że Ryu ma dość ryzykowny plan dotyczący przyszłości i związków. Jednak nie zdaje sobie sprawy w jak wielkie kłopoty właśnie mężczyzna tym dwóm syrenom przysporzy. I to nie byle jaki mężczyzna!
Kreska
Jestem pod wrażeniem kreski Tomi Akihito. Jest on rysownikiem dosyć frywolnych mang na granicy ecchi. Stąd w mandze jest sporo fun serwisu. Jednak rysunki są naprawdę zgrabne i żadna część kobiecego ciała nie układa się wbrew prawom fizyki. Do tego kadry przepełnione są detalami i cieszą oko. Widać, że fauna i flora mórz i oceanów nie stanowi dla mangaki tajemnic.
Ciekawostka
Rzeczywiście niektóre z żyjących w głębinach morskich zwierzęta posiadają zdolność bioluminescencji. Czasem jest to chemiczna reakcja (utlenianie pigmentów zdolnych do emitowania światła przy udziale katalizatora). Czasem pozwolenie na bytowanie np. świecących bakterii w ciele. Innym razem bywają to tak ułożone na ciele łuski, że stanowią lustro i skupiające na nim światło soczewkę. Niekiedy świecenie jest związane z reprodukcją. Innym razem stanowi przynętę dla zdobyczy jak to u ryb matronicowatych. Potrafią one wykształcić specjalny narząd świecący, działający jak wędka ze świecącym spławikiem.
Podsumowanie
Uwielbiam historie o syrenach, a błyszcząca okładka całkowicie mnie przyciągnęła. Lśni się niczym rybia łuska. Coś cudownego! Ale w tym tomie nie dzieje się zbyt wiele. Zdecydowanie jest to jednak dobre, przepięknie narysowane rozpoczęcie serii. Do tego cieszy mnie to, że tytułowe grzeszenie nie jest tym, o jakich pomyślałam (a myśli miałam raczej z tych kosmatych!).
Na szybko:
Jeśli lubisz syreny i przepięknie rysowane podwodne królestwo, to jest to zdecydowanie historia dla Ciebie! Ja przepadłam w jej głębinach!
Moni zdaniem:
Fabuła: 7/10
Kreska: 9,5/10
Bohaterowie: 8 /10