Brom idealnie wpisuje się w pop-kulturową fascynację nastolatkami z nadnaturalnymi mocami. Absolutnie nie ma tu jednak nic odtwórczego. To świetnie narysowane życie grupy nastolatków z ich problemami, jakie mają przecież…
Imię róży, komiks Manary na podstawie znanej powieści [tom 1]
1 lutego 2025Biorąc do ręki komiks Imię róży miałam dość mieszane uczucia. Bo jak niby zmieścić ponad 700 stron zawiłej kryminalnej fabuły, wykreowanej przez Umberto Eco w 72 stornach?! Na szczęście powieść graficzna Milo Manary nie jest jednotomowa.
Bohaterowie
Wilhelm z Baskerville to mnich-legenda. Franciszkanin. Były inkwizytor, który nie stosował tortur. Wyjątkowo przenikliwy i spostrzegawczy, oczytany. Wierzy w siłę nauki, rozumu i zdrowego rozsądku. Decyduje się na wzięcie pod swoje skrzydła nowicjusza Adso z Melku, by przygotować go pełnych święceń kapłańskich. To jeszcze nastolatek i po nastoletniemu ciekawy, naiwny i czysty. Potrafi zapatrzyć się w rzeźbienie na portyku i zapomnieć o istniejącym świecie.
Fabuła
Podążamy dość dokładnie śladami bohaterów książki Umberto Eco. Dwoje mnichów zostaje wysłanych do klasztoru benedyktyńskiego, w którym przechowywane są i kopiowane największe zbiory ówczesnego świata. Dostęp do niektórych jest ściśle tajny, dlatego będzie ciężko wyśledzić tym duchownym-śledczym powód śmierci jednego z młodych iluminatorów. Podczas śledztwa co rusz pojawiają się nowe wątki, często podważające świętość życia duchowników. Pierwszy tom kończy się na odnalezieniu przez Adso w klasztornej kuchni niespodziewanego gościa.
Kreska
Manara pokazał, że potrafi nie tylko rysować piękne kobiety, ale także znane historie. Mamy już przecież Małpiego króla, a teraz adaptacje szkatułkowej powieści. Jestem pod wrażeniem tego, jak jedna osoba może dojść do perfekcji rysując przebogate portale świątynne, gigantyczne budowle, piękno przyrody, ale i brzydotę ludzkiego zniekształconego ciała. Wreszcie ukazanie fizjonomii kobiecej czy sprośnych, fantastycznych rysunków rodem z marginesów manuskryptów. Można się wprawdzie dopatrzyć nieścisłości w architektonicznych detalach, zwłaszcza wielkości budynków czy ich stolarce okiennej, ale te detale zostawmy historykom i architektom.
Ciekawostka
Nie żeby skrybom się nudziło podczas wielogodzinnego przepisywania książek, ale z racji tego, że prawie połowa każdej strony była niezapisana, to na marginesach ksiąg dość często możemy znaleźć nie tylko przypisy, iluminacje (rysunkowe zdobienia), ale i dość dziwne rysunki. Najczęściej bywała to tzw. rączka (łac. maniculae), zwykle wskazująca palcem ciekawy fragment tekstu. Czasem zdarzały się porady czy nawet narzekania na tłumaczenie przepisywanego tekstu (jak w przypadku tłumaczenia jednej z biblii z łaciny na holenderski). Koniec każdego dzieła wieńczył kolofon, czyli wyróżniony fragment zawierający tytuł dzieła, datację, imię pisarza ( i czasem inne dane o nim). Nieraz także inne informacje dotyczące okoliczności powstania danego egzemplarza, np. na czyje polecenie czy za czyjego panowania powstał. Uzupełnieniem kolofonu bywały niekiedy osobiste wynurzenia pisarza, zwykle w formie wierszowanej, czasem żartobliwej, oraz obrazki.
Podsumowanie
To wyjątkowa pozycja i mam nadzieję, że szybko zobaczymy na półkach kolejne części tego połączenia dwóch mistrzów: mistrza filozoficznego przekazu Umberto Eco i mistrza współczesnego komiksu Milo Manarę. Fantastycznie się czyta, kontempluje wręcz słowa Wilhelma, podążając za jego spokojem. Świetnie się tropi nieścisłości wraz z młodziutkim, niedoświadczonym Adso. Atmosfera jest gęsta niczym dym w kuchni duchowników, choć dzieje się według mnie nadal za szybko pozostawiając sporo dziur w fabule. Być może kolejny tom wszystkie je zapełni.
Zobacz inne komiksy Manary, które zrecenzowałam: Małpi król, Kamasutra
Zobacz inne ciekawe komiksy.
Moni zdaniem:
Powieść monumentalna, ponadczasowa, wielowymiarowa i fascynująca. A komiks? Jak na razie jest dobrze. Wątek kryminalny dobrze zaczęty, choć trochę fabuła zbyt szybko biegnie. Rysunki naprawdę dobre, w końcu to Manara.
Na szybko:
Fabuła: 8/10
Kreska: 9 /10
Bohaterowie: 10 /10