Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością

Moje lesbijskie doświadczenia w walce z samotnością

12 grudnia 2022 0 przez Monika Kilijańska

Tytuł może zmylić. Nie jest to bowiem manga pełna odważnych lesbijskich scen. To doskonała biografia, pamiętnik osoby cierpiącej na depresję, dokonującej samookaleczeń i zmagającej się z anoreksją, a w końcu też poszukującej siebie i zmagającej się z niepewnością co do własnej seksualności.

Bohaterowie

Kabi Nagata to nie tylko autorka i ilustratorka, ale i główna bohaterka opowieści. To młoda dziewczyna, która dopiero wchodzi w świat dorosłości. Jednak ten świat i oczekiwania, jakie są z dorosłością związane, bardzo ją przytłaczają. Czuje ona, że cokolwiek robi, nie sprosta im. Nic dziwnego, że podupada na zdrowiu psychicznym. Do tego zaczyna w niej kiełkować przeświadczenie, że wszystko może mieć związek z jej brakiem doświadczenia seksualnego. I tu też pojawia się problem: Kabi bardziej ciągnie do kobiet niż do mężczyzn.

Fabuła

Cały komiks jest wersją ilustrowanego pamiętnika osoby z zaburzeniami psychicznymi. To bardziej opowieść o osobistym i ciągłym doświadczeniu autorki z chorobą psychiczną niż o tym, jak to jest być lesbijką. Owszem, mamy tu “momenty”, jednak są one tylko droga do celu –  i nie, nie jest nim spełnienie seksualne. To głębokie ujawnienie wewnętrznych zmagań, z którymi czytelnik może się odnieść lub nie. Więc ta książka jest mniej lesbijska, a więcej miejsca znajdziemy w niej na obcowanie bohaterki z jej samotnością.
Dorastająca Nagata zmaga się z depresją i jest niepewna swojej seksualności. Niezdarna i nieśmiała, powoli pogodzi się ze swoim życiem i zaczyna stawiać pierwsze nieśmiałe kroki w kierunku życia tak, jak naprawdę chce, a nie tak, jak myśli, że inni – w szczególności jej rodzice – oczekują od niej. Jednym z tych kroków jest umówienie spotkania w jednym z wielu japońskich Love Hoteli.

Ciekawostka

Historia hoteli miłości (ラブホテル, rabu hoteru) sięga XVII wieku, we wczesnym okresie Edo, kiedy lokale wyglądały jak zajazdy lub herbaciarnie ze szczególnymi procedurami dyskretnego wejścia,a szczególnie wyjścia. Mieściły się zwłaszcza w Edo i Kioto. Z biegiem czasu, kiedy mieszkania były coraz mniejsze, a sypialnie stanowiły część użytkową dla całej rodziny, Hotele miłości odwiedzało coraz więcej małżeństw. Często hotele wyróżniały się jaskrawymi kolorami czy bajkową fasadą. Ustawa o przedsiębiorstwach wpływających na moralność publiczną z 2010 roku spowodowała, że musiały one zmienić wygląd na taki, by nie sugerował w jakiego rodzaju hotelu przyjdzie się zameldować. Także warto uważać, bo czasem zwane są one hotelami wypoczynkowymi.

Kreska

Ilustracje nie odzwierciedlają powagi tematu. Raczej pasują do komediowego tomiku niż takiego ciężkiego tematu jak depresja. Jednak to właśnie jest atutem w przypadku dzieła Kabi Nagaty. Dzięki zastosowaniu komediowej otoczki, trudny temat jest bardziej zjadliwy dla czytelnika. Za duży plus w tym przypadku także uważam nie skupianie się na obrazowaniu genitaliów. Miłość fizyczna jest ważna, ale nie najważniejsza w przypadku bohaterki.

Podsumowanie

Uwielbiam wrażliwość tej powieści graficznej. Nagata Kabi rzuca światło na wewnętrzne funkcjonowanie jej własnego umysłu. Kabi porusza szeroki zakres ważnych tematów, w tym jej seksualność, depresję, zaburzenia odżywiania, konflikty rodzinne i poczucie braku przynależności do jakiejkolwiek grupy. Połączenie słów i obrazów wciąga i nadaje historii dodatkowy akcent autentyczności i realizmu. Najbardziej doceniam to, jak Kabi opowiada o trudnościach swoich zmagań, a także o tym, jak wyzdrowiała z nich, prowadząc nas przez to, jak poruszała się po swojej seksualności i odzyskała swoją wartość.


Na szybko:

Szybka i wartościowa lektura. Polecam wszystkim zainteresowanym doświadczeniami LGBTQ, obrazami chorób psychicznych.  Nie daj się zwieść komicznej grafice. Ta książka zagłębia się w psychikę kobiety, która toczy wewnętrzną walkę z depresją, deprecjacją i seksualnością.

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 8 /10
Bohaterowie: 7 /10