Superkot. Klub komiksowy [tom 1]
Superkot. Klub komiksowy przenosi nas w świat znany z serii Dogman tego samego autora, Cava Pilkeya. Nie jest to jednak…
Superkot. Klub komiksowy przenosi nas w świat znany z serii Dogman tego samego autora, Cava Pilkeya. Nie jest to jednak…
Ostatni tom mangi Dziecię bestii przeniesie nas ponownie do świata ludzi. Choć kolorowy, pełen świetnej muzyki i animacji oryginał tej historii prezentuje się bardzo efektownie, także wersja 2D, uboga w kolory, ale za to pełna detali, wydaje się być równie ciekawa, wciągająca i ciepła.
Waneko niedawno zapowiedziało nową edycję ich pierwszej mangi, która była o kocie, czyli Cześć, Michael!, a ja dopiero co miałam na warsztacie ich inną mangę z kocim bohaterem, The Walking Cat. Nic więc dziwnego, że szybko zachciałam ponownie jakiegoś futrzastego protagonisty. Tym razem wybór padł na cieplutkie okruchy życia, czyli mangę Starszy Pan i kot.
Każde dziecko do rozwoju potrzebuje zrozumienia. Ren nie otrzymał go od ludzi, ale od bestii, w miejscu, gdzie ludzi być nie powinno. Czy teraz, jako dorosły chłopak, ma jeszcze szansę zbudować zaufanie do jakiegoś człowieka? I czy oznacza to, że trzeba porzucić swoje życie w Królestwie Bestii? Czy można mieć serce w dwóch miejscach?
Hosoda jak nikt inny (no, może jeszcze Studio Ghibli) potrafi w krótkiej formie pokazać szeroki wachlarz uczuć i buduje ciekawe światy. Tym razem bohater Dziecięcia bestii zaczyna wątpić do którego świata należy. Jest za mało zwierzęcy na ten bestii i zbyt dziki na ludzki. Który bardziej go wciągnie?