Rodzinne więzi. Tokyo ghoul :re [tom 10]

Rodzinne więzi. Tokyo ghoul :re [tom 10]

30 marca 2020 0 przez Monika Kilijańska

W rodzinie siła? Racja, ale czasem wystarczy jedna czarna owca, jeden wariat, by zmienić to, do czego dążyły dziesiątki pokoleń. Czy tak przypadkiem nie było w przypadku przejęcia władzy w rodzinie Washuu, po którym doszło do chaosu wśród oddziałów BSG, którego rozkwit możemy zauważyć w dziesiątym tomie Tokyo ghoul :re?

Bohaterowie

Rodzina Washuu jest twórcą BSG i to jej członkowie kierują tą zwalczająca ghoule organizacją. Zwykle inspektorzy należący do tej rodziny są bardzo poważnymi i sumiennymi inspektorami, którzy koncentrują się jedynie na rezultatach. W ich pracy cel uświęca środki, a środkami często bywają podwładni. Bez problemu mogą więc poświecić ich życie, by tylko dopiąć swego. Sen Takatsuki twierdziła nawet, iż klan Washuu posiada sojusz z organizacją ghuli o nazwie V. Co ciekawe, sam klan nie stanowią wcale ludzie i to dlatego bramki prowadzące do BSG niektórych ghouli jak Kanekiego nie wykrywały, a przy innych uruchamiał się uważany za fałszywy alarm. Klan Washuu posiada kilka gałęzi rodowych, każdą z innymi cechami. Głównymi pniami są tzw. „Łona” i „Zarodki”, z których każda posiada inne zadania reprodukcyjne, razem tworzące ghoule o czystej krwi, choć często mocno spokrewnione z sobą.

Fabuła

W dziesiątym tomie Tokyo ghoul :re wraca Ken i to tym razem tak na serio, nie tylko w umyśle Sasakiego. To znowu ten sam pewny siebie, mający plan Król. Ghule łączą się pod jego kierownictwem, a my otrzymujemy strukturę, która może bezpośrednio zwalczać skorumpowaną BSG: Czarną Kozę Ale co dzięki temu mamy? Chaos we własnych głowach, bo po obu stronach są ci, na których nam zależy: i po stronie ghuli, i po stronie BSG.

Pierwszym krokiem, jaki stawia Ken, jest jasne postawienie sprawy: odcinamy się od Klaunów. Ghoule z kawiarni, Drzewa Aogiri i ludzie z dawnej drużyny Arimy ramię w ramię walczą jako białe garniaki wraz z prawdziwymi białymi garniakami i Nakim przeciwko dość licznym oddziałom Klaunów.

Dla żądnych emocji i rozterek sercowych: mamy tu dość ciekawe oświadczyny!

Kreska

Choć jak zwykle Sui Ishida zadziwia mnie walkami, szczególnie Suzui, Kukiego i Tsukiyamy, to jednak warto zwrócić uwagę na wszystkie emocje wyrysowane tak realistyczne na twarzach bohaterów tego tomiku. A mamy tu cały ich wachlarz: radość Saiko, szaleństwo Furuty, smutek Nishikiego, zdziwienie Suzui, pewność siebie Xiao, złość Kukiego. Każdy ma swoje powody i żaden z nich nie potrafi zachować kamiennej twarzy ka Kaneki.

Ciekawostka

Poczucie wstydu bądź dumy ze swoich przodków to ludzka cecha, ale dzięki temu tomikowi wiemy, że i ghoula. Postawa każdego nie wynika wyłącznie z lęku przed policją czy sądem, ale przede wszystkim z obawy przed przyniesieniem hańby własnej rodzinie. Może to dlatego w naprawdę wielu mangach (np. Naruto, Gangsta), książkach (np. Władca pierścieni, Romeo i Julia) czy filmach (Dom dusz, Pianista) pochodzenie, ale i genealogia grają dość ważną rolę. Genogram, czyli graficzny schemat ilustrujący związki i relacje między krewnymi, daje informacje o przekonaniach rodowych przodków, wzajemnych powiązaniach członków rodu między sobą. Informacje o przekonaniach rodowych bardzo często dają informacje o tym jakie przekonania i wizję życia konkretny człowiek może mieć współcześnie. Bo choć możemy zaprzeczać, to już wcześniejsze pokolenia tworzą nas takimi jakimi jesteśmy.

Podsumowanie

Ten tomik to idealny moment dla czytelnika ale i bohaterów, by chwilę odpocząć i powspominać czasy, w których wszystko się wydawało bardzo proste. Gdzieś tam niedługo pojawią się znowu walki, będzie problematycznie, ale tu i teraz jest kawa, są dawni przyjaciele, jest porozumienie nawet pomiędzy ghoulami i niektórymi ludźmi. Czy to oznacza, że takie porozumienie jednak jest możliwe? Pozostaje poczekać, by to sprawdzić!

Pozostałe recenzje serii Tokyo ghoul: [tom 1], [tom 2], [tom 3], [tom 4],
[tom 5], [tom 6], [tom 7], [tom 8], [tom 9], [tom 10], [tom 11], [tom 12], [tom 13], [tom 14].

Pozostałe recenzje serii Tokyo ghoul :re: [tom 1], [tom 2], [tom 3], [tom 4], [tom 5-9].


Na szybko:

Walki ludzi i ghouli mieliśmy już tyle, że wszystko zostało o nich powiedziane w serii Tokyo ghoul. Dobrze, że z tomem 10 przyszedł czas na zmianę ich relacji. Powolną, będąca ledwo zapowiedzią czegoś nowego, ale dającą nadzieję na porozumienie. Oto ghoule pod wodzą Kena walczą ramię ramię z ludźmi po tej samej stronie, choć nadal z dość sporą niechęcią i niekiedy wątpliwościami. Czy pierwsza w ich dziejach współpraca na większą skale przyniesie pożądane owoce i pozwoli zbudować świat bez walk?

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 7/10