Jeśli kiedyś zobaczycie na jakiejś publikacji przyjazną mordką małpiszona zwanego Tytus i napis "100 lat polskiego komiksu 1919-2019", to spodziewajcie się ciekawej przygody czytelniczej.
Yaoi market [tom 1] plus wywiad z autorką komiksu
11 listopada 2022Co by było jeśli sklepy sieciowe i inne sieciowe podmioty gospodarcze, które mamy w Polsce, zaczęły chodzić do szkoły? W jakiej klasie umieścilibyście Rossmann: spożywczej czy drogeryjnej? I czy wyobrażacie sobie związek InPostu z Pocztą Polską? Jeśli tak, to musicie sięgnąć po komiks Yaoi market.
Bohaterowie
Głównym bohaterem jest Żabka-kun, wzorowany na sieci sklepów z pewnym płazem w nazwie. To płaczący uke z dramatyczną historią miłosną. Po tym, jak stał się też placówką pocztową, jest jednym z nielicznych sklepów, które mogą prowadzić handel w każdą niedzielę, przez co zyskał niechęć innych sklepów. Obecnie uczeń Technikum handlowego im. Jeronimo Martinsa. Nieco nieśmiały i bardzo uczuciowy, choć ma łeb do interesów. Lubi pomagać innym.
Fabuła
Żabka-kun właśnie zmienił szkołę. Poprzednią palcówkę opuścił w cieniu skandalu i teraz boi się, że jak tylko inni uczniowie poznają kim jest, to znowu będzie szykanowany. A on przecież chciał dobrze, tylko doradzał Groszkowi-kunowi! Jakiś czas nikt nie odkrywa jego mrocznej tajemnicy jakoś udaje mu się zaprzyjaźnić z niektórymi uczniami. Zwłaszcza blisko jest z …… SPRAWDZIĆ. Jednak czy taka atmosfera się utrzyma? I czy …… nie złamie serca Żabki?
Kreska
Po rysunkach widać, że jeszcze potrzebują dopracowania, choć w komediowej formie taka nieco ostra, prosta kreska jest do zaakceptowania. Komiks jest kolorowy, z dość wyraźna paletą barw zaczerpniętą z kolorystyki stosowanej przez prawdziwe firmy branży detalicznej czy dostawczej, które kryją się pod imionami bohaterów.
Wywiad z autorką – Akaa
Czy to Twój pierwszy komiks (może były jakieś ZIN-y, webkomiks)?
Yaoi Market jest moim drugim tytułem. Pierwszym komiksem jest wciąż kontynuowany webkomiks pt. Luna’s shape, który zaczęłam tworzyć 3-4 lata temu, w czasie pandemii i lockdownu. Seria została ciepło odebrana na amerykańskiej platformie webtoons, gdzie ma ponad 1,6 miliona wyświetleń.
Nie jestem super zadowolona z tego komiksu, ale wiele mnie nauczył. W pewnym momencie zapragnęłam czegoś nowego i nie ograniczać się tylko do publikacji online. Yaoi market od początku powstawało w wersji do druku.
Skąd pomysł na personifikację sieci handlowych?
Przyczyniło się do tego wiele rzeczy. Głównie moje zainteresowanie anime, mangami i manhwami z gatatunku shojo, shoen ai i boys love (zobacz gatunki mag). Po obejrzeniu tysięcy takich romansów miałam zabawne wrażenie, że: ,,już to gdzieś widziałam”, ,,za dwa rozdziały zapewne będzie scena pod wspólną parasolką lub epizod na plaży”. Stąd wzięło mi się naśmiewanie z clishe.
W USA i Azji często personifikowane są przeglądarki internetowe, konsole. Przyszło mi na myśl, że brakuje tego w Polsce. Początkowo nie planowałam tworzenia komiksu, a jedynie serię artów, w której rysowałabym polskie sklepy w wersji anime. Tylko… Rzadko rysuję postaci, które nie mają wokół siebie jakiejś historii.
Pierwszą postacią, którą narysowałam był Żabka-kun. W momencie, w którym zaczęłam go szkicować, w mojej głowie utworzył się archetyp typowego płaczącego uke i pomyślałam, że będzie zabawnie zrobić stereotypową do bólu historię wokół niego.
Jaka manga jest Twoją ulubioną?
Moja ulubiona manga to Nana, Kamisama Hajimemashita oraz Akatsuki no Yona. Ostatnio czytam więcej manhw i webtoonów, niż mang. Moje ulubione to Unholly blood i BJ Alex.
Zdradzisz w jakim jesteś wieku i od jak dawna interesujesz się rysunkiem?
Mam 29 lat, ale czuję się zdecydowanie młodziej. Haha. A rysuję od kiedy pamiętam, ale nie robiłam tego nigdy tego na ,,poważnie”, ponieważ miałam zawsze 1000 innych hobby, które wydawały mi się ciekawsze. W wieku szkolnym rysowałam tylko na marginesach zeszytu, zaczęłam rysować więcej dopiero po studiach.
Czy planowane są kolejne tomy – jeśli tak, to ile?
Tak. Myślę, że wyjdzie coś w okolicach 8-10 zeszytów Yaoi Market. Następne będą miały ciut więcej stron. Planuję premierę nowego tomu za… może pół roku? Maksymalnie za rok. Historia Yaoi Market daje nieskończone możliwości, jeśli chodzi o dalszą historię. Jednak nie chcę zamęczać czytelników serią, która będzie miała 50 zeszytów.
Próbowałaś swoich sił w jakimś konkursie lub wydania komiksu z wydawnictwem?
Brałam udział w konkursie na projekt publikacji komiksowej na MFGiK 2022. Nie udało mi się zdobyć żadnego miejsca, ale miałam przyjemność poznać bliżej polską scenę komiksową i poznać życie jako wystawca. Praca konkursowa powstała bardzo szybko i spontanicznie, co uczyniło tworzenie jej niezłym wyzwaniem. Zaangażowałam w to 4 osoby, które absolutnie nie miały wcześniej ze sobą do czynienia. Taka integracja bardzo mnie bawiła i radowała.
Nie sięgałam po współpracę do wydawnictw. Nie sądziłam, by jakieś wydawnictwo było zainteresowanie wydaniem komiksu osoby, która nie jest zbyt znana w polskim komiksowie. Wydaje mi się, że chętniej woleliby komiks w stylu polskim i zachodnim, niż ,,mangaish”.
Skąd pomysł na wydanie komiksu własnymi siłami?
Zawsze marzyło mi się zobaczyć mój komiks na papierze. Yaoi Market miał być próbą, czy da się pogodzić publikację online z drukiem. Szczerze mówiąc premiera komiksu przerosła moje oczekiwania. Nie spodziewałam się tak dużym zainteresowaniem, by kupić na papierze coś, co jest do przeczytania za darmo w internecie.
Podsumowanie
Spodziewałam się yaoi. W sumie go nie dostałam, ale wcale nie czuję się z tego powodu źle. Owszem, jest jakiś początek męsko-męskiego zakochania, jednak jest delikatnie wprowadzony. I, co ważniejsze, z doza naprawdę dobrego poczucia humoru. Humor w komiksie jest tu plusem, choć czasem trzeba być mocno na bieżąco z potoczna młodzieżową mową czy polityką, by zrozumieć żarciki. Są przednie! Nie mogę się doczekać kontynuacji, a wiem, że ma być to cykl siedmiu dwutomowych zeszytów.
Na szybko:
Świetna komedia dla wszystkich, którzy są na bieżąco z sytuacja w kraju. Sporo hermetycznych żartów i gagów. Świetna, choć nieco krótka, historia uczniów technikum, którzy są personifikacjami polskich sieci handlowych.
Moni zdaniem:
Fabuła: 10/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 9 /10